Jest zima, upragniony czas morsów. Na miłośników zanurzania ciała w lodowatej wodzie niektórzy patrzą z niedowierzaniem, a inni z podziwem. Same morsy doskonale się bawią. Jak dołączyła do grona morsów? Jakie ma właściwości taka forma rekreacji? Co daje Jej morsowanie? O swoim doświadczeniu opowiedziała - znana Wam z poprzedniego artykułu - nasza inspiracja, Patrycja Kucharska. 

Kuzyn Patrycji, mors i sportowiec, mieszkający w Norwegii był Jej pierwszą inspiracją i motywacją. Często wysyłał zdjęcia czy wideo, jak morsuje w norweskich przeręblach. Wówczas Ona nie wyobrażała sobie, jak można wejść do takiej wody. To bardzo Jej imponowało. Podziwiała Go. Kilku dalszych znajomych również opowiadało Jej o morsowaniu i sama zaczęła o tym rozmawiać ze swoim partnerem. Szybko stwierdzili, że chcą spróbować. Pierwszy raz był w zeszłym roku, w Patrycji urodziny podczas wyjazdu do Sopotu. Jechali tam z nastawieniem na pierwsze morsowanie. Zaangażowani jak zawsze we wszystko, co robią, solidnie się przygotowali. Czapki, szaliki, rękawiczki to coś, o czym zapomnieć nie chcieli. Błażej zakupił nawet specjalne buty do morsowania, które izolują temperaturę. Byli bardzo podekscytowani choć nie kryli, że obawiali się rezygnacji czy wycofania w ostatniej chwili. Zaczerpnęli informacji w Internecie, że na pierwszy raz zaleca się max 5 minut, nie dłużej. Tak przyjęli.
morsowanie czapka rękawiczki sporting

Był piękny, słoneczny dzień, bodajże 4 st. C, nie było wiatru, więc nie było dużych fal. Z uwagi na fakt, że znajdowali się w Zatoce Sztuki - od razu przy plaży - to na nią wyszli. Kiedy zaczęli się rozbierać do stroju kąpielowego to szybko zwrócili uwagę tamtejszych spacerowiczów. Ci wiedzieli już, że będą morsować. Zebrała się grupka gapiów, co onieśmieliło Patrycję. Miała w planach z Błażejem - swoim partnerem - zrobić rozgrzewkę, ale jak sama wyznała: Jak już byłam w tym stroju kąpielowym i wokół mnie gromadka tych ludzi to się speszyłam i szybko weszłam do tej wody (śmiech). To mnie chyba też zmotywowało, nie zatrzymywałam się i dopiero jak miałam wody po pas to przystanęłam w miejscu. Wtedy dochodziłam do siebie i oswajałam się z temperaturą. Czułam ogromną radość, że to udało się zrobić, endorfiny..., niesamowitą energię… i po chwili dołączył do mnie Błażej. Byliśmy tacy zadowoleni z siebie, weszliśmy do wody po pachy i nawet nie zorientowaliśmy się, kiedy minęło 5 minut… 
morsowanie strój kąpielowy sporting

Nie odczuła tego i mogłaby stać dłużej. Po wyjściu z wody oboje spodziewali się, że będzie najgorzej, bo nie dość, że zimno to jeszcze byli cali mokrzy. Okazało się, że jedyne, co czuli to lekkie ukłucia, szpileczki, mrowienie, ponieważ skóra była zmarznięta. Jej kolor czerwony to nic w porównaniu do ogromnego zadowolenia z siebie i przyjemności, którą czerpali. Osuszyli swoje ciała, nałożyli coś na siebie i wrócili do pokoju. Wtenczas stwierdzili, że będą morsować regularnie. Co prawda w minionym roku nie udało się ze względu na wyjazdy partnera Patrycji do Danii, ALE w tym roku, po pierwszym wejściu do wody powiedziała sobie, że zachowa regularność tej aktywności, nawet jeżeli miałaby morsować sama. Słowa dotrzymała! Mało tego zaczęła interesować się metodą Wima Hofa, pracą z zimnem, z oddechem…, co też jest powiązane z medytacją – jak sama zaznaczyła – więc tym bardziej Ją zainteresowało. To, co głównie skłania Ją do morsowania to TA radość, TE endorfiny, TA energia… To uzależniające, to chce się robić - jak sama wyznała. Zwraca też uwagę na właściwości tej aktywności: zwiększa się odporność na zimno mi.in. przez podniesienie podstawowej przemiany materii; krótkotrwała ekspozycja na silne zimno zwiększa odporność organizmu m.in. o 40% na wirusowe choroby zakaźne górnych dróg oddechowych; nagłe zmiany temperatur zwiększają wydolność układu sercowo-naczyniowego; poprawia ukrwienie skóry, w konsekwencji wpływając na jej lepszą kondycję i wygląd; poprawia parametry krwi jak profil lipidowy, hormonalny oraz ciśnienie krwi; poprawia regenerację organizmu po intensywnym wysiłku fizycznym lub psychicznym (redukuje poziom stresu); pływanie w lodowatej wodzie wpływa korzystnie na psychikę m.in. przez aktywację przywspółczulnego układu nerwowego działa przeciwdepresyjnie, ta metoda wykorzystywana jest w leczeniu depresji; redukuje stany zapalne; zimno aktywuje brunatna tkankę tłuszczową, której aktywność w procesie tzw. Termo genezy bezdrżeniowej może pomóc m.in. w przypadku redukcji nadmiernie rozwiniętej podściółki tłuszczowej.
Więc jak? Podejmiesz wyzwanie??? 

Wszystko, czego potrzebujesz znajdziesz w naszym sklepie. Kliknij tutaj przygotuj się i dołącz do morsów już dzisiaj! 

czapki do morsowania sporting
szaliki do morsowania sporting
rękawiczki do morsowania Sporting
buty do morsowania Sporting
stój kąpielowy do morsowania Sporting